Autor |
Wiadomość |
MySiA :) |
Wysłany: Nie 11:15, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
- Co zrobić, gdy blondynka rzuca w ciebie granatem?
- Złapać, wyciągnąć zawleczkę i odrzucić!
Kobietka- blondynka miała piętnaścioro dzieci... i wszystkim dala na imię Józek.
W sklepie spotkała znajoma i znajoma jak to znajoma, ciekawa wszystkiego
pyta:
- Ty, słuchaj, to tak wygodnie tak nazywać wszystkich jednym imieniem?
- Pewnie - jak chce zawołać na obiad to krzyczę "Józek!!" i wszyscy
przybiegają.
- Aaa no tak.. no dobrze, ale jeżeli chcesz zawołać konkretnego to co
robisz?
- To wtedy wołam po nazwisku.
Wsiada pijana blondynka do taksówki..
- Proszę na Wąską.
- Jesteśmy na Wąskiej.
- O, jak szybko! Ile płacę ?
- ??? ...Nic.
- O, jak tanio! hahahahaxDxDxD]
Na balu mistrzów sportu blondynka szepcze do tańczącego z nią faceta:
- Spójrz, to Adam Małysz.
Mistrz wiata w skokach narciarskich.
- W czym ? dopytuje się facet.
- W garniturze ! |
|
|
MySiA :) |
Wysłany: Sob 20:49, 10 Mar 2007 Temat postu: |
|
Blondynka do chłopaka:
- Bardzo cię lubię. Mówisz mi takie przyjemne rzeczy - że jestem ładna, mądra, kochana, jedyna... Jesteś bardzo miły. Chłopak:
- I mam tylko jedną wadę: kłamię. <lol> haha |
|
|
ajuSQa |
Wysłany: Nie 10:40, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
Idą przez pustynie blondynka, brunetka i ruda. W pewnej chwili zza wydmy wyskoczył lew. Brunetka nie namyślając się wzieła garść piasku i rzuciła lwu w oczy. Lew się wystraszył i uciekł. Ida dalej. Znowu zza wydmy wyskakuje lew. No to ruda wzieła garść piachu i lwu po oczach. Lew się wystraszył i uciekł. Idą dalej, wychodzą za wydme a tam stado lwów. Zwierzęta na widok panienek rzucają się w pogoń. Brunetka z rudą uciekają, a blondynka stoi i nic. No to ruda krzyczy:
- Blondyna! Uciekaj! Nie stój tak! Zjedzą cie!
Na to blondynka z wyrzutem w głosie:
- No cooo? Jaaa nie sypaaałaaam!! |
|
|
MySiA :) |
Wysłany: Nie 10:39, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
Jedzie blondynka rowerem i zatrzymuje ją policjant.
- Przepraszam, ale nie ma pani powietrza w tylnym kole.
Blondynka spogląda na koło i mówi:
- Ale tylko na dole... |
|
|
MySiA :) |
Wysłany: Nie 10:38, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi:
- Proszę mnie ostrzyc, ale nie może mi pan ściągnąć walkmana, bo umrę.
Fryzjer strzyże, ale w pewnym momencie trąca słuchawki, które spadają.
Blondynka umiera. Fryzjer podnosi strącone słuchawki i słyszy:
- Wdech, wydech, wdech, wydech... |
|
|
MySiA :) |
Wysłany: Nie 10:38, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
Blondynka pyta się na ulicy:
- Przepraszam, która jest godzina?
- Za piętnaście siódma - odpowiada zagadnięty mężczyzna. Na to blondynka:
- Ja się nie pytam, która będzie za piętnaście minut tylko która jest teraz, baranie!
LOL |
|
|
ajuSQa |
Wysłany: Nie 0:46, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
Alternatywa na to że blondynki nie sa glupie... przynajmniej niektóre...
Przychodzi blondynka do banku i mówi:
- Chciałabym dać w leasing mój samochód bo potrzebuje trzy tysiące na wakacje na Korsyce...
Więc z bankierem poszli obejrzeć samochód, bankier się zgodził dał blondynce 3000 zł i zaparkował samochód w garażu.... po dwóch tygodniach blondynka wraca z wakacji i przynosi trzy klocki i 120 zł. odsetek...
bankier zdziwiony zadaje pytanie:
- Dlaczego pani dała swój samochód w leasing skoro po powrocie z wakacji miała pani tyle pieniędzy...?
Blondynka na to:
- A gdzie ja w Warszawie znajde parking całodobowy dla mojego Jaguara na dwa tygodnie za 120 zł?? |
|
|
MySiA :) |
Wysłany: Sob 21:18, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
Siedzą dwie blondynki na przystanku i rozmawiają.
- Na jaki tramwaj pani czeka?
- Na dwudziestkę.
- Ale przecież dwudziestka jeździ tylko w dni świąteczne, a dziś jest wtorek.
- Ale ja mam dziś urodziny. |
|
|
MySiA :) |
Wysłany: Sob 21:17, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
Blondynka kupiła Fantę z zielonym kapslem.
Otwiera, patrzy - na kapslu napis:
"Spróbuj szczęścia znowu" - zamyka, odkręca, czyta - "Spróbuj szczęścia znowu" - zamyka, odkręca, czyta ... |
|
|
ajuSQa |
Wysłany: Sob 20:50, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
Dwie blondynki przyjechały nad morze. Jedna próbuje morskiej wody i mówi:
- Strasznie słona... ochyda... Druga przynosi cukier i słodzi, próbuje:
- Ech... nadal słona...
A druga mówi:
- Głupia! Nie wymieszałaś! |
|
|
asHix^^ |
Wysłany: Sob 16:20, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
prosze sie z nich nie smiac |
|
|
MySiA :) |
Wysłany: Pią 11:58, 23 Lut 2007 Temat postu: O blondynkach |
|
BLONDYNKI PRZEPRASZAMY ALE TO TYLKO KAWAŁY
Konduktor w pociągu pyta się podróżującej z psem blondynki:
- Czy pani zapłaciła za tego psa?
- Ależ skąd! Dostałam go na urodziny...
Jak nazwać blondynkę w szkole wyższej?
- Gość.
Idzie blondynka i brunetka, po chwili brunetka:
-O patrz, zdechły gołąb!
Blondynka patrzy w górę i pyta:
-Gdzie? |
|
|